Problemy definicyjne
Z chorobami cywilizacyjnymi jest ten problem, że nikt do tej pory nie zdefiniował ich w sposób jednoznaczny. Nie przeszkadza to jednak stale posługiwać się tym terminem, który generalnie opisuje chyba najbardziej palące zdrowotne problemy współczesnego świata.
Dlatego wydaje się, że najtrafniejszą, a równocześnie najbezpieczniejszą definicją takich schorzeń jest zaliczenie w ich poczet tych przypadłości, które występują najczęściej i przyczyniają się w największym stopniu do podnoszenia wskaźnika śmiertelności. Możliwe więc, że zakres tego pojęcia będzie się zmieniał w czasie.
Z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy, który jest skazany na wszelkiego rodzaju medialne komunikaty z jednej strony, a z drugiej chciałby zwyczajnie wiedzieć, jak sprawy mają się naprawdę, mówienie o chorobach cywilizacyjnych nierzadko wprowadza sporo zamieszania. Należałoby bowiem wiedzieć, jakie są konkretnie kryteria uznawania danych przypadłości za choroby tego rodzaju.
Tymczasem takie kryteria nie zostały jednoznacznie nakreślone, gdyż WHO, mimo że czasami używa tego terminu, nie podsunęła nam żadnej jednoznacznej definicji.