Jak wykorzystać niepotrzebna już przestrzeń

Niezależnie od tego, czy mieszkamy w małym miasteczku, czy w dużym mieście, często nasze dzielnice szpecą brzydkie nieużytki, które zajmują bardzo dużą przestrzeń, zakłócając wygląd ogólny okolicy, obniżając wartość powstających bloków i zabierając miejsce na kolejne inwestycje. Jeśli jednak uda się dojść do porozumienia z właścicielami tych obiektów, przy odrobinie współpracy ze strony władz miasta, można nieużytki zamienić na naprawdę ciekawy teren.

Do miast i dzielnic podmiejskich obecnie przeprowadza się coraz więcej osób, ceny mieszkań rosną, a wynajęcie odpowiedniego lokum, a zwłaszcza kupno swojego to wielkie wyzwanie. Dobrym pomysłem jest więc stworzenie „czegoś z niczego” i wybudowanie w miejscu tych starych budowli nowych osiedli mieszkaniowych.

Oczywiście na początku należy odpowiednio ocenić wartość takich obiektów. Nie chcemy przecież burzyć zabytków i narażać się na gniew lokalnej społeczności, czy konserwatora.

Jeśli natomiast obiekt jest nieużywany i nie ma żadnej wartości historycznej można spokojnie przystąpić do działania. Na przykład tereny po byłych fabrykach to wspaniałe pole do popisu dla deweloperów.

Takie tereny sięgają nawet kilkunastu hektarów, często znajdują się poza ścisłym centrum miasta, przez co można zyskać spokój, a jednocześnie nie utrudniać dojazdów, gdyż do podmiejskich miejscowości zwykle dociera jeszcze komunikacja miejska. Nowoczesne osiedle mieszkaniowe, połączone z budynkami handlowymi i firmami usługowymi z pewnością sprawdzi się doskonale, zwłaszcza przy dużych ośrodkach.